|
|
|
|
www.kaku.fora.pl
Kaku (jp.) pisać =) |
|
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Yoko
Bywalec
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zalatuję sąsiadami ze wschodu ;P Płeć: Josei/Kobieta
|
Wysłany:
Sob 9:54, 17 Sty 2009 |
|
|
Taak, to znowu będę pierwsza ;D ! Opowiadanie pochodzi z któregoś z moich blogów, ale umieszczę je też tu, o.
Opowiadanie pisane na podstawie "Naruto" - było to moje pierwsze anime, mam do niego sentyment *-*. Doszło parę nowych postaci, a cała akcja dzieje się w świecie realistycznym. I wsio.
---
Prolog
Itachi, Sasuke, Yoko i ich kuzynka Kimiko siedzieli na zakurzonym strychu. Najstarszy z zebranych wyglądał przez okno i na bierząco reacjonował poczynania ich nowej niańki. Itachi dostał ten przywilej nie dlatego, że był najstarszy, ale najwyższy. Cóż, starszego trzeba w coś wkopać, nie ?
- Jest strasznie pomarszczona ! -jęknął.
- Serio ? - zdziwił się Sasuke. - To rodzice jej nie przyjmą. Tacie się nie spodoba ...
- A ma owłosione nogi ? - wysepleniła z zaciekawieniem Yoko.
- Tak, a co ?
- Tata jej nie przyjmie !
Kimiko, malutka kuzynka, nad którą sprawowali opiekę, była jeszcze zbyt mała, aby cokolwiek powiedzieć. Dlatego też szurała zapampersowaną częścią ciała po skrzypiących deskach i wkładała sobie do rozdziawionej buzi martwe pająki.
Tymczasem strasznie stara pani z owłosionymi nogami niepewnie zapukała w drzwi wejściowe posiadłości państwa Uchiha.
- Spokojnie, Deisuke, spokojnie. To tylko czworo dzieciaczków ! Pluszowe króliczki, zmiana pieluszek i ziołowe herbatki. Zero kopania piłki i bebrania się w piaskownicy - mruczała pod nosem.
I wtedy jej wzrok przykłuła leżąca nieopodal piłka. A zaraz za nią ujrzała ... piaskownicę. Życie jest piękne ! Wtem otworzyły się drzwi i oczom starszej kobiety ukazała się uśmiechnięta twarz pani Uchihy.
- Ja w sprawie ... ogłoszenia ? - spytała niepewnie.
- Witam ! Zaraz zawołam dzieci. Yoko ! Sasuke ! Zejdźcie, proszę, na dół ! - wołała matka.
Tymczasem zdawali się nie zwracać uwagi na usilne krzyki i błagania rodzicielki.
- Wcale nie jest lepsza od tej baby ze czwartku ! - krzyknęła Yoko próbując wyswobodzić się z uścisku brata.
- Phi. Może. Ale ta jędza jest zdecydowanie lepsza niż to babsko z wtorku !
- Ta, co mówiła o mnie, jak o najsłodszym ciasteczku i usmarowała Kimiko szminką ? I mówiła, że z długimi włosami wyglądasz jak pedał ? Itachi, kto to jest pedał ? - czterolatka z zainteresowaniem spojrzała na brata, chwilowo zaprzestając wyrywania się.
- Nieważne ! - mruknął pod nosem siedmiolatek.
- A pamiętacie tą grubą, co cały czas mówiła o tym, jak ważna jest dieta w wychowaniu dzieci ? - do rozmowy włączył się Sasuke.
- Ta z wargą tak dużą, jak brzeg mojego nocnika ? - dociekiwała Yoko, którą dobroduszny Itachi zostawił chwilowo w spokoju w celu poznęcania się nad malutką Kimiko.
- Ej, a może nastraszymy tę staruchę ? - diabelski uśmieszek wykwitł na twarzy pięcioletniego Sasuke.
- Jak niby ? - mruknał Itachi jednocześnie pochylając się nad kuzynką i ostentacyjnie pociągając nosem.
- Chyba nie narobiła w te olbrzymie gacie ? - jęknęła Yoko.
- Ooooo, narobiłaś, i to jak ! Co nie, potworze ? Bleeee, Kimiko, jesteś obrzydliwa ...
- Itachi, jak to się mówi, na takie coś, co młyga przed oczami i obrazki są ? Myśl ? - Sasuke, nie uzyskawczy odpowiedzi, kontynuował. - Wystarczy, że podsadzimy tej babie pod nos tyłek Kimiko ! On wystarczy, aby odstraszyc kadą niańkę !
Najmłodsza osobniczka tegoż towarzystwa w ramach odpowiedzi zaczęła machać martwym pajęczakiem.
- PAC ! - kwiknęła i rozsmarowała zwierzaczka na czole Itasia.
- Potwór ...
~*~
- Naruto ! - strasza pani po raz kolejny wołała swego wnuka, jednak pięciolatek nie reagował na jej nawoływania.
- Wnusiu ! - jęknęła ze zrezygnowaniem kobieta. - RAMEN !
Usłyszała tupot stóp na schodach i radosne krzyki chłopca.
- Cześć babcia ! Nooo, to gdzie ten ramen ? - zatarł ręce chłopiec.
- HA ! To był tylko taki chwyt ! - staruszka nie kryła zadowolenia z własnej przebiegłości.
- Babciu ! - jęk zawodu wydarł się się z gardła chaniebnie oszukanego chłopca.
Malec podbarł się się pod boki i udzielał babci nagany.
- Nie wolno kpić z Naruto ! - zakończył z wyższością.
~*~
Pięcioletnia dziewczynka siedziała w swoim pokoju czytając opasłą książkę. Sakura miała długie blond włosy i duże zielone oczy, które z ogromnym zainteresowaniem pochłaniały treść tomiszcza. W jej pokoju na próżno można by szukać chociaż śladowych ilości lalek Barbie, przesłodzonego różu czy też koronek. Ona sama była ubrana w spodnie i prostą zieloną koszulkę. Siedziała na krześle, od czasu do czasu machając nogą. Mogłoby się wydawać, że to dziewczynka tylko trochę różniąca się od równieśniczek. Cóż, raczej tak. Niczym szczególnym się nie wyróżniała. Nie była też przesadnie ładna. Miała wysokie czoło, z którego powodu cierpiała katusze. Lubiła spokój, jednak nieczęsto mogła się nim w pełni cieszyć.
W pewnej chwili do pokoju wpadła starsza siostra Sakury, Kuchi.
- Siostra, znalazłam farbę do włosów ! -pisnęła uradowana. - Chodź, zrobię ci pasemka !
Sakura podniosła wzrok na starszą siostrę.
- Mamusia się zgodziła ?
- Nie. Jakby co, to poprostu założysz czapkę i pójdziemy do fryzjera. - Kuchi wzruszyła ramionami.
Siostry poszły do łazienki, bo właśnie tam miała mieć miejsce ta operacja/
- Kuchi, a jaki to kolor ?
- Brązowy - odparła pewnie starsza z sióstr.
- Aha.
~*~
- Itachi, Sasuke, Yoko ! Weźcie Kimiko i zejdźcie na dół ! Idziecie z panią Tsuki na spacer. Do parku ! - wrzaski pana Uchihy były słyszalne aż na strychu.
- Pięknie ! - jęknął Itachi.
- Przyjął JĄ ?! - Sasuke nie krył zdziwnienia.
- KURWA MAĆ! - krzyknęła Yoko.
Chłopcy niepewnie popatrzyli na siostrę.
- Skąd znasz takie słowa ?
- Aa, taki pan z porwaną i poplamiona kurtką, i sklepowym wózkiem, i bez zębów tak krzyczał pod sklepem, kiedy przechodziłam tam z mamusią- uśmiechnęła się czterolatka.
- Pięęęknie - jęknął po raz kolejny Itachi.
~*~
- Naruto, chodź ! Idziemy do parku ! - krzyczała nasjtarsza żyjąca kobieta rodziny Uzumakich.
- Nie chcę ! - głos chłopca dotarł do uszu babci mimo różnicy pięter.
- Naruto, chodź ! Żaby pooglądasz później !
Naruto zbiegł ze schodów.
- To TY mnie podglądasz ! - wycelował oskarżycielsko palec w stronę babci.
~*~
Głośny wisk Kuchi było słychać w całym domu. Usłyszała go również pani Haruno, która zaniepokojona krzykami szybko udała się w stronę hałasu. Przebiegła przez korytarz, prawie zabijając się na zakręcie. Dopadła do łazienkowych drzwi i zobaczyła płaczącą starszą córkę oraz wpatrującą się w lustro Sakurę. Jej młodsza córka miała ... różowe włosy ?!
- Sakura ?
- Maaaaamooooo ! Wyglądam suuupeeeer *-* ! Jak jakiś punk ! A punki są fajnymi luuuudźmi ! Prawda, że są fajni ? Mamooo ! Maaamooo !- dziewczynka była zachwycona.
- ŻE JAK ?! - pociągnęła nosem Kuchi. - MIAŁY BYĆ BRĄZOWE, A NIE RÓŻOWE !
- Sakura, córeczko, chodź, zaraz pójdziemy do fryzjera, zmyjemy tą brzydką farbę i będzie po kłopocie. - pani Haruno siliła się na spokojny ton głosu.
- NIE ! - wrzasnęła Sakura. - NIE DAM ! TAK MA ZOSTAĆ ! NIE DAM SIĘ ! NIE !
- Kuchi, idź z nią do parku ... Jak dzieciaki się z niej pośmieją, to może zmieni zdanie - westchnęła kobieta i z rezygnacją usiadła na brzegu ceramicznej wanny.
~*~
Itachi, Sasuke, Yoko plus pani Tsuki z Kimiko na rękach szli do parku. Również Naruto ze swoją babcią zmieżali w tamtym kierunku. Nie byłoby całej historii, zabrakło tam sióstr Haruno ! Dlatego też i one zmierzały do "zielonych płóc" miasta. Żadne z nich nie wiedziało o swoim istnieniu. Czy ich życiowe ścieżki się połączą ? Nie wiadomo. Ale, jak ktoś napisał, wszystko może się zdarzyć ...
- Babciu, spójrz ! Tamta dziewczynka ma różowe włosy ! - Naruto zapatrzył się na własnie mijaną rówieśniczkę.
- Wnusiu, uważaj ! Zaraz ...
Chłopiec jednak nie miał czasu na słuchanie babci, albowiem na kogoś wpadł.
- Uważaj jak łazisz, głupku ! - krzyknęła Yoko podnosząc się z ziemi.
---
Marne i koszmarne, ale ja tam lubię swoją parodię ;3 ! Błędy są, wiem. Nie mam siły ich poprawiać. |
|
|
|
|
|
|
miyako
Administrator
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 476 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Że świata M&A Płeć: Josei/Kobieta
|
Wysłany:
Sob 10:02, 17 Sty 2009 |
|
|
Mocne, mocne =D pisz szybko next =] |
|
|
|
|
xNeko
Moderator
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 451 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z domu Płeć: Josei/Kobieta
|
Wysłany:
Sob 10:09, 17 Sty 2009 |
|
|
No nie za bardzo przepadam za Naruto. Anime opowiadania i te inne. Jakos nigdy nie mgłam sie do nich rzyzwyczaic no ale się postaram. Jak narazie to nie za bardzo kojarze postacie kiedy piszesz ich nazwiska czy cos w tym stylu. Nawet imiona mi sie pieprza. I jedynie co mnie zdziwiło to "KURWA MAC!" no ale ok xD Nawet jak ja byłam taka mała to nie znałam takich słów xD |
|
|
|
|
miyako
Administrator
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 476 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Że świata M&A Płeć: Josei/Kobieta
|
Wysłany:
Pon 10:08, 26 Sty 2009 |
|
|
|
|
Vajolet16
Czytelnik
Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Josei/Kobieta
|
Wysłany:
Pon 22:33, 26 Sty 2009 |
|
|
Yoko gdzieś nam zaginęła - . -' |
|
|
|
|
miyako
Administrator
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 476 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Że świata M&A Płeć: Josei/Kobieta
|
Wysłany:
Wto 7:26, 27 Sty 2009 |
|
|
nie tylko Yoko, Neko też... |
|
|
|
|
Yoko
Bywalec
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zalatuję sąsiadami ze wschodu ;P Płeć: Josei/Kobieta
|
Wysłany:
Czw 0:56, 29 Sty 2009 |
|
|
Yoko żyje ! Tylko Yoko zmieniała szkołę i mnóstwo papierków trza było wypełniać -.-
Zaraz się doda. Znaczy się : jutro, jutro ^^' |
|
|
|
|
xNeko
Moderator
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 451 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z domu Płeć: Josei/Kobieta
|
Wysłany:
Czw 18:20, 29 Sty 2009 |
|
|
A Neko była u babci mojej przyjaciółki ;p |
|
|
|
|
Yoko
Bywalec
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zalatuję sąsiadami ze wschodu ;P Płeć: Josei/Kobieta
|
Wysłany:
Czw 18:52, 29 Sty 2009 |
|
|
No, to Neko niech opowie to wszystko DOKŁADNIE ^^. Tylko nie tu, bo się offtop robi. Grunt, że Miyako założyła inny topic :D |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|